Doświadczenie z OstyHealth Alexandreina z Vatra Dornea
Nasze miasto leży w górach i jest uważane za jeden z najlepszych ośrodków narciarskich, nic więc dziwnego, że uwielbiam narciarstwo i aktywność na świeżym powietrzu, to jest moje hobby, mój outlet, moja radość. Ale dwa lata temu moje kolano zaczęło zawodzić. Na początku po prostu pojawiła się lekka sztywność, była to szczególnie zauważalna rano, po wyścigach na nartach czułem ból w stawie, czasem puchło mi kolano. Kiedyś upadłem bezskutecznie, a kolano zaczęło mnie mocniej boleć, nawet w nocy i w spoczynku, dokuczał mi ból. Musiałem iść do lekarza. Na zdjęciu rentgenowskim było wyraźnie widoczne, że chrząstka jest niszczona, zdiagnozowano u mnie gonartrozę. Przepisując mi kilka procedur i leków, reumatolog powiedział, że od teraz nie ma poważnych obciążeń, tylko ćwiczenia terapeutyczne. Brzmiało to jak zdanie i byłem bardzo zdenerwowany.
Nie chciałem rozstawać się z nartami i stokami górskimi, więc zacząłem dowiadywać się, czy problem z artrozą da się rozwiązać chirurgicznie. Tak, oprócz radykalnej wymiany stawu jest też osteotomia korekcyjna, ale okazało się, że obie operacje są dla mnie przeciwwskazane. W końcu straciłem serce. Mój mąż, który sam był zapalonym miłośnikiem narciarstwa, bardzo dobrze mnie rozumiał i wspierał. Sześć miesięcy temu zobaczył stronę z żelem OstyHealth i mi go pokazał. Do tego czasu bóle stawów stały się moim stałym towarzyszem, tabletki, maści i masaże niewiele pomagały. Na stronie znajduje się przegląd produktu, jego skład, wskazania, sposób użycia, opinie użytkowników oraz komentarz lekarza. Ogólnie zdecydowaliśmy się wypróbować nowy produkt.
Używałem żelu przez 30 dni. Zrobiłem wszystko zgodnie z instrukcjami, nakładałem kompozycję dwa razy dziennie na dotknięty obszar. Naprawdę nie wierzyłam, że preparat oparty na składnikach ziołowych będzie skuteczniejszy niż agresywne maści z jakąkolwiek chemią. Byłem więc mile zaskoczony. Już po pierwszym zastosowaniu zespół bólowy wyraźnie się zmniejszył. Pod koniec kursu kolano prawie całkowicie odzyskało ruchomość, zniknęły bóle i obrzęki. Miesiąc później powtórzyłem kurację i ponownie zrobiłem prześwietlenie. Oczywiście żel nie może całkowicie odbudować uszkodzonych tkanek, ale zatrzymał proces niszczenia, poprawił elastyczność sąsiednich obszarów i produkcję mazi stawowej. Ogólnie staw uznano za prawie zdrowy i mógł wrócić do ulubionej rozrywki - jazdy na nartach. Teraz OstyHealth jest zawsze w mojej apteczce. Używamy go do profilaktyki.